Jak wspomina , od 14 roku życia gra na trąbce i w orkiestrze widział możliwość rozwoju talentu muzycznego, później doszła pasja leśna. Grając w orkiestrze rozwijał się muzycznie, grał w różnych składach i zespołach. Z czasem zafascynowała go muzyka górali z Podhala i ich instrumenty – trombity pasterskie.       Miał okazję zagrać m. in. z braćmi Golec i zespołem Golec uOrkiestra. Zaowocowało to tworzeniem własnych instrumentów z grupy aerofonów, znanych i wytwarzanych od stuleci. Natchnął go do tego przyjaciel zajmujący się rekonstrukcją wczesnośredniowieczną . Jak sam Przemek mówi – przyjaciel „pokazał mu drogę do odkrycia swoich słowiańskich korzeni” i zaraził go swoją życiową pasją. Wspólnie zrobili własnoręcznie pierwszą ligawkę, na Kaszubach znaną jako bazuna. Przemek wciągnął się w ruch rekonstrukcyjny, specjalizuje się w wytwarzaniu ligawek.    Uczestniczy w festiwalach, propaguje grę na ligawce. Jak mówi, jego pasja połączyła dwie miłości – do muzyki i do drewna. W ramach uczestnictwa w rekonstrukcjach zajmuje się wykonywaniem prostych ozdób z poroża i kości jeleniowatych – czyli rogownictwem. Nauczył się z powodzeniem wytwarzać ozdoby, rękojeści, naszyjniki i talizmany. Przemek z zadowoleniem wspomina miejsca , które zwiedził w ramach festiwali, często podróżując z synem Olafem : Festiwal Słowian i Wikingów na Wolinie – corocznie w pierwszy weekend sierpnia, Festiwal Wczesnośredniowieczny w Czernicy, Festiwal Średniowieczny w Malborku, Festiwal wikingów w Elblągu.

Nawiązał kontakt i współpracę z zespołem folklorystycznym Krebane z Brus, gdzie prezentując folklor kaszubski gra na własnoręcznie wykonanych bazunach.